Sztutowo w Prowincji. Prowincja w Sztutowie. Spotkanie z autorami.
Sztutowo w Prowincji. Prowincja w Sztutowie. Spotkanie z autorami.
Do Biblioteki w Sztutowie przybyło liczne grono mieszkańców na spotkanie z autorami kwartalnika Prowincja. Całość spotkania do obejrzenia na naszym FB.
W spotkaniu wzięli udział publikujący w Prowincji Andrzej Kasperek oraz Marcin Owsiński, a także Leszek Sarnowski, redaktor naczelny „Prowincji”
W najnowszym numerze Prowincji Nr 2/52 znajdziecie m.in „Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono...” rozmowę Andrzeja Kasperka z Marcinem Owsińskim.
Poezja
Krzysztof Czyżewski – Biblioteka Poezji Ukraińskiej „W obliczu wojny” cz. 2
Andrzej Zubkowicz
Beata Langowska
Proza
Łukasz Walendziak – Wioska na skraju szaleństwa, cz. 2
Sylwia Kubik – Mennonitka i hrabia
„Jak zostać ulubioną pisarką Polek” z Sylwią Kubik rozmawia Agnieszka Świercz-Karaś
Esej
Andrzej C. Leszczyński - Okruchy
Radosław Wiśniewski – Listy do Tymoteusza (10)
Na tropach historii
Grażyna Nawrolska – Hildegarda z Bingen. Kobieta wyprzedzająca epokę
Ryszard Rząd – Historie nie tylko malborskie (11)
Piotr Zawada - Wojenne przypadki Antoniego Białkowskiego na podstawie jego wspomnień z walk na Żuławach Wiślanych podczas oblężenia Gdańska w 1807 roku.
Jean Rapp – Wznowienie walk, tłum. Piotr Napiwodzki
Radosław Kubus - O pewnym unikalnym gdańskim towarzystwie i resocjalizacji przestępców na Żuławach w pierwszej połowie XIX wieku
Jan Chłosta – Powiśle i Warmia w tygodniku „Życie Młodzieży”
Wędrówki po prowincji
Wiesław Olszewski – Rodzinne strony - Podlasie
Alicja Łukawska – Żuławskie opowieści. Historie z Mielenz/Miłoradza
„Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono...” z Marcinem Owsińskim rozmawia Andrzej Kasperek, cz. 2
Tomasz Agejczyk – Żydzi malborscy-wystawa
Piotr Podlewski – Kogo pochowano w katedrze w Kwidzynie, cz. 2
Prowincje bliskie i dalekie
Marek Suchar - Cztery kwartały jak cztery strony świata, czyli opowieść o jerozolimskim Starym Mieście
Andrzej Kasperek – Pocztówka z Amsterdamu
Wspomnienia
Marta Psuja - MARTA. DALSZE LOSY DZIEWCZYNKI Z DĄBROWY
Muzyka
Wacław Bielecki – Zapiski melomana
Galeria Prowincji
Michał Majewski – Nasze Anioły
Czego ci matka nie powie…
Paulina Hoppe-Gołębiewska – Wakacyjny tryb przetrwania
Okiem fotosnajpera
Piotr Opacian - Perkoz rdzawoszyi
Recenzje
Katarzyna Gentkowska-Kubus - Nowy Dwór Gdański w cieniu swastyki
Andrzej Lubiński – Dla miłośników przeszłości
Andrzej Lubiński – Ze Sztumskiego Pola na Warmię
Kwartalnik „Prowincja” ukazuje się od 2010 r. To jedno z zadań Stowarzyszenia Inicjatyw Obywatelskich "Taka Gmina" w Sztumie, na które organizacja pozyskuje granty od samorządu województwa pomorskiego.
79. rocznica Marszu Śmierci więźniów KL Stutthof
79. rocznica Marszu Śmierci więźniów KL Stutthof
25 stycznia 1945 r. we wczesnych godzinach porannych teren obozu koncentracyjnego Stutthof opuściły kolumny więźniów. Łącznie blisko 33 000 osób (11 000 z obozu centralnego i blisko 22 000 z podobozów) udało się w morderczy Marsz Śmierci. Wskutek wycieńczenia, głodu, chorób, zimna oraz mordów życie straciło ok. 17 000 spośród nich. W tym roku obchodzimy 79. rocznicę tych tragicznych wydarzeń. Uroczystości upamiętniające odbędą się w Archikatedrze Oliwskiej w Gdańsku.
Założony 2 września 1939 r. przez Niemców obóz Stutthof był najdłużej działającym obozem na terenach dzisiejszej Polski. Do 9 maja 1945 r. uwięziono w nim blisko 110 000 więźniów. Śmierć wskutek niewolniczej pracy, głodu, epidemii oraz mordów poniosło ok. 65 000 osób. Jednym z najtragiczniejszych momentów w jego historii była ewakuacja lądowa więźniów. Do historii przeszła ona pod nazwą „Marszu Śmierci”.
Na wieść o zbliżających się wojskach Armii Czerwonej komendantura podjęła decyzję o ewakuacji więźniów z KL Stutthof i jego podobozów. 25 stycznia 1945 r. z obozu centralnego wyruszyły pierwsze kolumny. Przed wymarszem więźniom rozdano pewną ilość obozowej odzieży, koców i prowiant składających się z około 500 g chleba, 120 g margaryny lub topionego sera. Pierwsza kolumna wyruszyła z obozu około godziny 6:00, następne w kolejnych godzinach. Szacuje się, że łącznie 25 i 26 stycznia ewakuacją lądową w obozie centralnym objęto ok. 11 000 osób. W przypadku podobozów liczba ta była jeszcze większa. W morderczą wędrówkę udało się ponad 22 000 więźniów.
Punktem docelowym ewakuacji miała być szkoła SS w Lęborku. Od początku osiągnięcie przez wycieńczonych, zagłodzonych i często chorych więźniów wydawało się niemożliwe. Komendantura założyła, że opuszczający obóz Stutthof pokonają trasę 140 km w ciągu 7 dni. Już pierwsze godziny zweryfikowały te plany. Maszerując w ogromnych zaspach śnieżnych i mrozie sięgającym niekiedy poniżej 20 stopni więźniowie umierali z wycieńczenia. A ci, którzy odstawali od kolumn byli na miejscu mordowani przez SS-manów. Bardzo szybko zaczęło brakować także pożywienia. Racje, które więźniowie otrzymali przed wymarszem wielu z nich zjadło od razu. Przez kolejne 3-4 dni nie mieli niczego w ustach.
Sytuację panującą na trasie „Marszu Śmierci” doskonale oddają słowa duńskiego więźnia KL Stutthof, Martina Nielsena:
Ściemniało się, a my musieliśmy iść dalej. „Prędzej, dołączyć do czoła” - słyszeliśmy stale po bokach i z tyłu kolumny, z tym że rozkazy były podkreślane koniakami lub uderzeniami kolb w plecy. Wreszcie w jakieś wsi umieszczono nas w nieszczelnej stodole, w której mocno wiało. Większość pchała się z całej siły, by jak najszybciej dostać się pod dach do legowiska. Znalazłem się miedzy ostatnimi. Walczyliśmy rozpaczliwie o miejsca na słomie w zupełnej ciemności, aby tylko nie zostać na klepisku. Następnego ranka znaleźliśmy na klepisku 9 zwłok. To byli ci co przegrali walkę.
Z kolei Jan Jarzębowski tak o to wspominał o tym co działo się podczas ewakuacji:
Kilometr przed nami maszerowała jakaś kolumna. Widać ją było dokładnie, ponieważ teren był falisty. Widzieliśmy jej końcówkę z trudem podchodzącą pod górę i padające sylwetki tuż po wystrzałach. Po kilku minutach mijaliśmy te świeże trupy. Przed nami musiały iść jeszcze inne kolumny, ponieważ mijaliśmy i starsze trupy.
Dopiero na Kaszubach więźniowie mogli liczyć na pomoc z zewnątrz. Historia mieszkańców tego regionu i ich zaangażowania w ratowanie - z narażeniem własnego życia i życia członków swoich rodzin - więźniów KL Stutthof to jedna z najjaśniejszych kart tych dramatycznych wydarzeń. Pomoc Kaszubów nie tylko polegała na dostarczaniu pożywienia, ale także organizowaniu ucieczek, czy później ukrywaniu więźniów w swoich gospodarstwach. Dla większości ofiar obozu koncentracyjnego Stutthof była to pierwsza i jedyna pomoc, jakiej doświadczyli ze świata zewnętrznego - powiedział Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie. Nie może nas zatem dziwić, że pamięć o Marszu Śmierci, jest najbardziej żywa w tym regionie. To często pamięć związana z osobistymi losami poszczególnych rodzin, osób, która każdego dnia pokazuje nam, że MY wszyscy powinniśmy tworzyć koalicję pamięci o historii i losie więźniów KL Stutthof - kontynuuje.
Łącznie w Marszu Śmierci wzięło udział 33 000 więźniów z obozu centralnego Stutthof i jego podobozów. W trakcie jego trwania śmierć poniosło 17 000 osób.
W tym roku obchodzić będziemy 79. rocznicę Marszu Śmierci więźniów KL Stutthof. Uroczystości upamiętniające z msza święta w intencji ofiar odbędą się 25 stycznia 2024 r.(czwartek) o godz. 13:00 w Archikatedrze Oliwskiej w Gdańsku.
Zapraszamy Państwa, abyśmy w tym szczególnym dniu spotkali się i wspólnie oddali cześć pamięci wszystkim ofiarom KL Stutthof. Historii która trwała 2077 dni, która powinna stanowić przestrogę dla ludzkości i nigdy nie powinna być zapomniana - zaznacza dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie.
Startuje konkurs „Funduszu Sołeckiego”. Możecie zdobyć nagrody finansowe dla waszych wsi
Jeśli w waszej wsi realizowaliście ciekawe lokalne inwestycje jak np. siłownie na otwartym powietrzu, boiska, wiejskie świetlice czy wiele innych i chcecie się tym pochwalić, to nie czekajcie i zgłoście się do konkursu „Fundusz Sołecki – najlepsza inicjatywa”. Do wygrania jest nawet 5 tys. zł.
Zgłoszenia można nadsyłać do 16 lutego 2024 r. Decyduje data wpływu do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
Konkurs Funduszu Sołeckiego
Jaki jest cel konkursu?
– To między innymi aktywizacja mieszkańców obszarów wiejskich. Konkurs to także doskonała okazja do edukacji społeczeństwa w zakresie planowania przestrzennego czy ochrony środowiska – wyjaśnia Józef Sarnowski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego.
Udział w nim to również okazja do promocji Funduszu Sołeckiego. Konkurs przeprowadzany jest w dwóch etapach – wojewódzkim i krajowym.
– W zeszłym roku komisja miała trudne zadanie, bo wszystkie zgłoszone projekty zasługiwały na wyróżnienie. Liczę, że w tym roku konkurs również będzie na bardzo wysokim poziomie – podkreśla Sarnowski.
Jakie projekty można zgłaszać do konkursu?
– Mogą to być boiska, siłownie na otwartym powietrzu czy remonty wiejskich świetlic. Słowem, takie małe, lokalne projekty, które sprzyjają tworzeniu przestrzeni publicznych oraz umacnianiu kontaktów społecznych. Ale także znacząco odmieniają wiejski krajobraz – opisuje.
Konkurs organizowany jest już po raz trzeci
Co można wygrać?
W zeszłorocznej edycji wpłynęło kilkanaście aplikacji, a tą najlepszą okazał się projekt z Tuchomia. A kto będzie laureatem w tym roku? O tym zadecyduje specjalna komisja.
– Jeśli to konkurs, to są nagrody. Za zajęcie pierwszego miejsca zwycięskie sołectwo otrzyma 5 tys. zł, za drugie miejsce przewidziana jest nagroda w wysokości 4 tys. zł., a za trzecie 3 tys. zł. – informuje Sarnowski.
Laureat pierwszego miejsca zostanie również zgłoszony jako kandydat województwa pomorskiego w ogólnokrajowym etapie konkursu.
Co będzie oceniane?
Skoro już wiemy, jakie są nagrody to zobaczmy, co będzie oceniać komisja.
– Najwięcej punktów można uzyskać za wpływ projektu na poprawę warunków życie mieszkańców wsi. Ale równie ważne będzie zaangażowanie mieszkańców w realizację projektu – wyjaśnia.
Komisja będzie również zwracać uwagę na wpływ na integrację lokalnej społeczności czy oryginalność i innowacyjność projektu. Punkty będzie można również uzyskać za wkład własny sołectwa czy długofalowe oddziaływanie projektu.
Jak się zgłosić?
Aby wystartować w wojewódzkim etapie konkursu „Fundusz Sołecki – najlepsza inicjatywa” należy do 16 lutego 2024 r. nadesłać do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego aplikację.
– Trzeba wypełnić formularz oraz dołączyć 10 zdjęć w wysokiej jakości, które pokażą wykonaną inwestycję. Każde sołectwo może zgłosić tylko jeden projekt – wyjaśnia Krzysztof Pałkowski, dyrektor Departamentu Środowiska i Rolnictwa UMWP. Zgłoszenia może dokonać sołtys wsi, członek rady sołeckiej lub wójt gminy, w której znajduje się sołectwo. – Co ważne, z konkursu wykluczone są projekty, które uzyskały dotację w ramach Aktywnego Sołectwa Pomorskiego – dodaje Pałkowski.
Poniżej znajduje się regulamin konkursu oraz karta zgłoszeniowa.
Nowy Dwór Gd. Bal karnawałowy seniorów.
Bal karnawałowy seniorów w Żuławskim Ośrodku Kultury to coroczne wydarzenie, które wyróżnia się niepowtarzalnym klimatem i radosną atmosferą. Tegoroczna zabawa, zorganizowana przez Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów Koło w Nowym Dworze Gdańskim, była wyjątkową okazją do wspólnego świętowania.
W trakcie balu, który odbył się w urokliwych wnętrzach Żuławskiego Ośrodka Kultury, nie brakowało kolorów, muzyki i tańca. Seniorzy, ubrani w piękne stroje karnawałowe, tworzyli wesołe towarzystwo, emanujące radością i pozytywną energią. Pary tańczyły przy dźwiękach zróżnicowanych utworów, tworząc magiczną atmosferę pełną uśmiechów i radości.
Burmistrz Jacek Michalski, tradycyjnie obecny na tym wyjątkowym wydarzeniu, złożył serdeczne życzenia uczestnikom. Jego obecność, słowa wsparcia i życzenia sprawiły, że seniorzy czuli się docenieni i ważni.
Podczas balu nie zabrakło również tradycyjnych elementów karnawałowych, takich jak konkursy kostiumowe czy wręczenie nagród dla najbardziej kreatywnych i oryginalnych przebrań. To doskonała okazja dla uczestników, aby zaprezentować swoją wyobraźnię i poczucie humoru. Najbardziej kreatywni otrzymali szampana, a pozostali zostali wyróżnieni słodkim upominkiem.
Bal karnawałowy seniorów to nie tylko chwila beztroskiej zabawy, ale także okazja do integracji społecznej i budowania więzi międzyludzkich. To wydarzenie, które pomaga przenieść się w magiczny świat karnawałowej fantazji, gdzie wszyscy, niezależnie od wieku, mogą cieszyć się życiem i tańcem.
Wiosenne porządki – jak odświeżyć swój dom po sezonie zimowym?
Wiosenne porządki – jak odświeżyć swój dom po sezonie zimowym?
Wiosna to nie tylko czas na zmiany w naszym życiu, ale również idealna pora, aby zabrać się za porządek w naszym domu. Przedstawiamy kilka praktycznych porad, jak efektywnie odświeżyć dom po zimie.
Planowanie to podstawa
Zanim zaczniesz, zaplanuj swoje działania. Zrób listę pomieszczeń i zadań do wykonania. Podziel prace na te łatwe i te wymagające więcej czasu. Dzięki temu unikniesz chaosu i zobaczysz, ile pracy Cię czeka.
Czas na wietrzenie
Wiosna to idealny czas na wietrzenie mieszkania. Otwórz okna i pozwól świeżemu powietrzu oczyścić Twoje mieszkanie. Pamiętaj, że regularne wietrzenie jest niezbędne dla zdrowia i dobrego samopoczucia.
Porządek w szafach
Wiosenna porządkowanie szaf to doskonały pomysł. Pozbądź się niepotrzebnych rzeczy, a te, których nie używasz na co dzień, schowaj na dno szafy. Dzięki temu zyskasz więcej miejsca i łatwiej będzie Ci utrzymać porządek.
Pozbądź się zbędnych rzeczy
Ruszasz z wiosennym sprzątaniem od pozbycia się niepotrzebnych przedmiotów. Przeanalizuj każde pomieszczenie i zdecyduj, co jest naprawdę niezbędne. Stare gazety, zepsute sprzęty czy nieużywane ubrania? Czas się z nimi pożegnać!
Organizacja przestrzeni
Uporządkuj swoje rzeczy tak, aby znalazły swoje stałe miejsce. Zainwestuj w funkcjonalne pojemniki, pudełka i segregatory. Dzięki nim utrzymasz ład nawet w najmniejszych zakamarkach.
Odświeżanie mebli i dywanów
Wiosna to również czas na odświeżenie mebli i dywanów. Skorzystaj z profesjonalnych środków do czyszczenia, które znajdziesz na https://www.leifheitsklep.pl/pl-pl/ i przeprowadź generalne czyszczenie. Pamiętaj, że regularne czyszczenie przedłuża żywotność mebli i dywanów.
Świeże dodatki
Zamień ciężkie zimowe dodatki na lekkie wiosenne akcenty. Rzuć na kanapę kolorowe poduszki, postaw świeże bukiety kwiatów na stoliku kawowym. To prosta droga do stworzenia przyjaznej atmosfery.
Aromatyczne środki
Użyj środków do czyszczenia o świeżych zapachach. Zastosowanie naturalnych olejków eterycznych w sprayu do czyszczenia pomoże nie tylko w pozbyciu się brudu, ale również sprawi, że cały dom będzie pachniał wiosną.
Porządek na balkonie i w ogrodzie
Nie zapomnij o balkonie i ogrodzie. Wiosna to idealna pora, aby zabrać się za prace porządkowe na zewnątrz. Uporządkuj rośliny, posadź nowe, wyczyść meble ogrodowe. Dzięki temu Twój ogród i balkon będą gotowe na wiosenne popołudnia na świeżym powietrzu.
Rośliny doniczkowe
Wprowadź do swojego domu świeżość natury, umieszczając rośliny doniczkowe w różnych miejscach. Kwiaty jak storczyki czy paprotki nadadzą przestrzeni lekkości i przytulności.
Wiosenne porządki to więcej niż tylko sprzątanie. To czas na odświeżenie naszego domu i wprowadzenie świeżości do naszego życia. Pozbądź się zbędnych rzeczy, wprowadź nowe dodatki, utrzymuj czystość, a twój dom rozkwitnie wraz z nadejściem wiosny. A jeśli szukasz inspiracji oraz praktycznych rozwiązań do sprzątania, odwiedź leifheitsklep.pl - tam znajdziesz niezbędne akcesoria, które ułatwią Ci wiosenne porządki. Odkryj radość czystego i świeżego domu już dziś!
- artykuł sponsorowany
Sztutowo w Prowincji – Prowincja w Sztutowie. Zaproszenie na spotkanie z autorami.
Dofinansowanie w ramach programu „Aktywna Tablica 2023” dla Szkoły Podstawowej w Tujsku
Trwa kolejny etap przebudowy Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.
Powierzenie obowiązków Zastępcy Komendanta Powiatowego PSP w Nowym Dworze Gdańskim
Trzy metalowe krzyżyki wykonane przez byłego więźnia obozu koncentracyjnego trafiły do Muzeum Stutthof
Trzy metalowe krzyżyki wykonane przez byłego więźnia obozu koncentracyjnego trafiły do Muzeum Stutthof
Trzy metalowe krzyżyki trafiły w ostatnim czasie do zbiorów naszego muzeum. Nielegalnie, w ukryciu w obozie koncentracyjnym Stutthof wykonał je Jan Wąsicki podczas uwięzienia w obozie koncentracyjnym Stutthof. Na jednym z nich możemy zobaczyć inicjały JW oraz obozowy numer 24426. Dwa pozostałe to pamiątki poświęcone są jego synom: Janowi (zwanego Jerzykiem) oraz Wiesławowi. Tego drugiego ojcu nie dane było nigdy poznać.
Pamiątki do Muzeum Stutthof w Sztutowie przekazała Dorota Sobolewska, wnuczka Wąsickiego.
Jak podało muzeum na swojej stronie internetowej, Wąsicki pochodził z niewielkiej miejscowości Skąpe niedaleko Chełmży. Z zawodu był szewcem. W czerwcu 1943 r. został aresztowany przez Niemców i osadzony w obozie koncentracyjnym Stutthof. Przyczyną była przynależność do konspiracji (Polskiej Organizacji Zbrojnej). Niemcy w swojej dokumentacji zapisali nawet, że jako "uparty i fanatyczny Polak" Jan Wąsicki powinien przebywać w obozie bez ryzyka wyrządzenia szkody dla Trzeciej Rzeszy. W KL Stutthof nadano mu numer 24426.
Z archiwalnych materiałów muzeum wynika, że Wąsicki w obozie przebywał do stycznia 1945 roku. Wraz z zarządzeniem przez Niemców ewakuacji więźniów Wąsicki wziął udział w Marszu Śmierci.
"Jak wspominają członkowie jego rodziny, wkrótce po opuszczeniu obozu został uderzony przez SS-mana kolbą karabinu w rękę. Spowodowało to otwarte złamanie kończyny. Uraz ten w okolicznościach ewakuacji nie mógł być leczony"
- przekazała kustosz ds. zbiorów muzeum Bogusława Tartakowska.
Dodała, że stan jego zdrowia stale się pogarszał. "Ostatecznie zmarł porzucony na trasie ewakuacji. Podzielił tym samym los tysięcy uczestników Marszu Śmierci, których miejsca spoczynku do dziś nie są znane" - zaznaczyła.
Muzeum podało, że świadkiem ostatnich chwil życia Jan Wąsickiego był jego towarzysz z okresu działalności w konspiracji, również współwięzień w KL Stutthof – Władysław Drabiński. Po wojnie przekazał on wdowie po Janie Wąsickim nie tylko tragiczną informacją o losie małżonka, lecz także wykonane w obozie krzyżyki. Pan Jan miał je nosić przy sobie.
Więcej o tej niezwykłej historii możecie Państwo przeczytać na stronie internetowej:
https://stutthof.org/nowe-eksponaty-w-zbiorach-muzeum/