Wydrukuj tę stronę
wtorek, 14 październik 2025 06:54

Ceny kawy w sklepach dalej szaleją. Średni wzrost rok do roku jest ponad 20-procentowy

Napisał
Ceny kawy w sklepach dalej szaleją. Ceny kawy w sklepach dalej szaleją.
Ceny kawy w sklepach dalej szaleją. Średni wzrost rok do roku jest ponad 20-procentowy

Od kilku miesięcy Polacy obserwują wzrost cen kawy. Klientów, którzy chcą kupić ją taniej, czeka rozczarowanie. Sklepy niechętnie robią promocje, choć to ostatnio trochę się zmieniło. Przez 9 miesięcy br. odnotowano wzrost rdr. o 4,7%, ale już w III kwartale – o 14% rdr. Do tego wychodzi, że w ww. okresie kawa zdrożała rdr. średnio o 22,6%, mielona – o 28,8%, a rozpuszczalna – o 16,4%. Tak wynika z analizy ponad 32 tys. cen detalicznych zebranych z przeszło 15 tys. sklepów z całej Polski, a także po przenalizowaniu blisko 16 tys. akcji rabatowych. Eksperci uważają, że ewentualny spadek cen jest możliwy dopiero w połowie 2026 roku, ale tylko pod warunkiem, że Brazylia zbierze większe plony bez kolejnych katastrof pogodowych.

Od początku roku ceny kawy idą w górę. Z cyklicznie publikowanego raportu pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych” wynika, że od stycznia do października br. średnie ceny (regularne oraz promocyjne) kawy w sklepach poszły w górę o 22,6% rdr. Zdecydowanie bardziej zdrożała mielona – o 28,8% rdr. Natomiast cena rozpuszczalnej wzrosła o 16,4% rdr. W roku 2024 skoki były mniej odczuwalne i wyniosły 5,4% rdr. dla kawy mielonej i 1% rdr. dla rozpuszczalnej. Do tego eksperci z Hiper-Com Poland i Shopfully przeanalizowali dane dotyczące liczby promocji sklepowych na kawę. I okazało się, że w tym roku było ich o 4,7% więcej niż rok wcześniej. Tylko w III kw. br. wzrost wyniósł 14% rdr. Z kolei w I półroczu br. było o zaledwie 0,1% więcej akcji promocyjnych niż w analogicznym okresie ub.r.

– Silny wzrost cen napędza przede wszystkim ograniczona podaż surowca po trudnym sezonie w kluczowych krajach producentach, wysoka cena robusty i wciąż podwyższone koszty w łańcuchu dostaw. Na rynek detaliczny przekładają się także kursy walut oraz opóźnienia wynikające z cykli zakupowych i kontraktów producentów. Gdy ceny surowca rosną, efekt pojawia się na sklepowych półkach z kilkumiesięcznym opóźnieniem i utrzymuje się dłużej. Dodatkowo mamy do czynienia z przesunięciem popytu w kierunku produktów o wyższej jakości i marek z segmentu premium, co statystycznie podnosi średnią cenę w kategorii

– wyjaśnia Julita Pryzmont, ekspertka rynku retailowego z agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland.

Z kolei Robert Biegaj z firmy Shopfully, do listy przyczyn warunkujących wysoką cenę kawy dodaje warunki pogodowe (susze, fale upałów, nieregularne opady w kluczowych regionach plantacyjnych, np. w Brazylii), wyższe ceny nawozów, pestycydów, paliwa, energii i robocizny, rosnące koszty magazynowania, a także ograniczenia kontenerowe.

– Część obserwatorów wskazuje, że fundusze hedgingowe i inwestorzy finansowi wchodzą na rynek kontraktów terminowych na kawę, zwiększając wahania cen. Ponadto znaczenie ma umocnienie walut

– wyjaśnia Robert Biegaj.

Do tego widać, że sieci handlowe rzadko organizują promocje na kawę. W pierwszym półroczu tego roku ich liczba wzrosła zaledwie o 0,1% rdr. Patrząc na okres od stycznia do października widać wzrost o 4,7% rdr. Zdaniem dr. Roberta Orpycha z Uniwersytetu WSB Merito, ten pozorny paradoks, że liczba promocji rośnie, a ceny, zamiast maleć, również idą w górę, jest w rzeczywistości klasycznym mechanizmem rynkowym w warunkach inflacji kosztowej i wojny cenowej. Sieci przez większą część 2024 roku opóźniały podnoszenie cen, licząc na ustabilizowanie się kosztów kawy.

– Gdy stało się jasne, że to nie nastąpi, przeniosły je na konsumentów i jednocześnie zwiększyły liczbę promocji, żeby złagodzić szok i utrzymać wolumen sprzedaży. Efekt jest taki, że ceny promocyjne dzisiaj są niejednokrotnie wyższe niż rok temu regularne. Na opisywaną sytuację niebagatelny wpływ ma również wojna cenowa między formatami. Hipermarkety próbują odzyskać klientów, a dyskonty nadal prowadzą dynamiczną politykę rozwoju swojej działalności

– tłumaczy ekspert z Uniwersytetu WSB Merito.

Najwięcej promocji w III kwartale br. przybyło w sieciach typu cash & carry (70,2% rdr.), sklepach convenience (18,3% rdr.), hipermarketach (15,5% rdr.), a także w supermarketach (0,7% rdr.). Ubyło ich za to w dyskontach (-7,8% rdr.). Dr Robert Orpych podejrzewa, że dyskonty redukują promocje na kawę, bo ich model biznesowy nie pozwala już na kolejne kroki w tym zakresie. Dyskonty musiały wybrać, czy podnieść ceny i stracić wiarygodność „najtańszych”, czy zastosować inne rozwiązanie. Ograniczyły zatem promocje na produkty najbardziej dotknięte wzrostem cen, jak kawa.

– Hipermarkety robią dokładnie odwrotnie, bo walczą o przetrwanie. Natomiast eksplozja promocji w cash & carry to interesujące zjawisko. Kanał hurtowy obsługuje głównie klientów biznesowych, tj. małe sklepy, gastronomię, biura oraz różnego rodzaju instytucje. Drobni detaliści kupujący w ww. formacie tracą klientów na rzecz dyskontów, więc potrzebują wsparcia cenowego. Z kolei hotele, restauracje i catering muszą oferować kawę w atrakcyjnych cenach. Ponadto sieci typu cash & carry coraz bardziej otwierają się na klientów indywidualnych, podejmując tym samym walkę bezpośrednio z hipermarketami i dyskontami

– wyjaśnia ekspert z Uniwersytetu WSB Merito.

Pytana o to, czy w najbliższym czasie może pojawić się więcej promocji na kawę, Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland zwraca uwagę na to, że w dużej mierze zależy to od notowań surowca i kursu dolara wobec złotego. Jeśli te kwestie ustabilizują się, to sieci będą mogły wydłużać okna promocyjne i pogłębiać rabaty, w efekcie czego średnia cena faktycznie zacznie się korygować.

– Przy utrzymującym się drogim surowcu i napiętych marżach bardziej realny jest scenariusz, w którym promocji będzie nieco więcej niż rok temu, ale wciąż o ograniczonej głębokości. Z perspektywy konsumenta najlepszą strategią pozostaje szukanie okazji w formatach najbardziej konkurencyjnych cenowo, korzystanie z aplikacji lojalnościowych i kupowanie w okresach cyklicznych kampanii

– uzupełnia Julita Pryzmont.

Do tego Robert Biegaj zastrzega, że rosnąca liczba promocji wcale nie oznacza realnego spadku kosztów zakupów – wręcz przeciwnie, świadczy o tym, że ceny bazowe rosną szybciej, niż rabaty mogą je zbić. Ekspert z Shopfully przekonuje również, że dla konsumenta oznacza to, iż kawa coraz częściej jest kupowana w promocjach, ale „promocja 2025” nie równa się „niskiej cenie 2024”.

– Polacy powinni nastawić się na to, że ceny popularnych marek kaw kształtować się będą w przedziale 60-80 zł za kilogram, a marek premium oscylować będą na poziomie 100-120 zł za kilogram. Ewentualny spadek cen możliwy jest dopiero w połowie 2026 roku, ale tylko pod warunkiem, że Brazylia zbierze większe plony bez kolejnych katastrof pogodowych i tym podobnych kwestii

– podsumowuje dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.

 

MondayNews